Dom bez psa lub kota jest dużo smutniejszy. Nasi kudłaci pupile mają zbawienny wpływ na nasze samopoczucie – nic tak nie uspokaja, jak ciche mruczenie kota, nic nie sprawia takiej radości, jak szczęśliwy na nasz widok pies. Nie zapominajmy jednak, że nasi czworonożni podopieczni mogą mieć na nas również mniej korzystny wpływ.
Psy i koty bowiem czasem chorują, a niektórymi z tych chorób możemy się od nich zarazić. Właściciele Azorów, Reksiów czy Tofików mogą stać się ofiarami choroby pasożytniczej o nazwie toksokaroza. Jest ona bardzo trudna do wyleczenia, a zarazić się nią można w łatwy sposób – podczas zabawy czy innego, codziennego kontaktu z psem. Do organizmu człowieka mogą przedostać się jaja pasożytów, które zamieniają się w larwy bytujące w różnych organach wewnętrznych, jak nerki czy wątroba. Drugą chorobą, jaką może nam podarować nasz pupil jest bąblownica, którą powoduje pewien rodzaj tasiemca. Chorobą tą można się zarazić przez połknięcie jaj, które znajdują się w moczu bądź kale psa. Aby uniknąć zakażenia należy dbać o higienę i myć ręce po każdym kontakcie ze zwierzęciem. Trzecią chorobą, którą może nam podarować pies jest również pasożytnicza giardioza, która występuje najczęściej u psów młodych. U ludzi może spowodować objawy podobne do zatrucia, jak brak apetytu, nudności wymioty czy gorączka. Najbardziej znaną chorobą, jaką możemy zarazić się od kota jest toksoplazmoza, która wywoływana jest przez pierwotniaka. Występuje ona u bardzo niewielu kotów, a u ludzi zwykle jest bezobjawowa – zdarzają się powiększone węzły chłonne lub objawy przypominające grypę. Toksoplazmoza jest jednak groźna dla kobiet w ciąży, może bowiem spowodować uszkodzenie płodu, takie jak głuchota, ślepota czy upośledzenie. Koty są też nosicielami świerzbu spowodowanego pasożytem, który żywi się komórkami skóry i na niej rozmnaża. Może przenieść się na człowieka, choć zdarza się to rzadko. Najbardziej narażone są dzieci, osoby w podeszłym wieku oraz chore, o obniżonej odporności. Mruczek może też być sprawcą grzybicy, zarówno powierzchownej, ujawniającej się w postaci delikatnych zmian na skórze, jak i głębokiej objawiającej się w postaci guzów. Jedną z najbardziej znanych „odkocich” chorób jest choroba kociego pazura, którą powodują bakterie przenoszone przez pchły. Możemy ją u siebie podejrzewać, gdy zostaniemy ugryzieni i podrapani przez kota – najczęściej przytrafia się dzieciom. Koty podobnie, jak psy roznoszą też bąblownicę. Większości tych chorób możemy się ustrzec, dbając należycie o higienę.